Wiec okupacyjny

„Lasota, a następnie Sawicki odczytali zgromadzonym projekt rezolucji. Postulaty zostały przyjęte oklaskami. Odśpiewano hymn narodowy i zebranie zdawało się mieć ku końcowi. Pierwsze postacie ze szpaleru widzów zaczęły się odrywać, kierując w głąb kampusu. Wtedy – bez żadnej zapowiedzi ani przyczyny – nastąpiła interwencja” (P. Osęka, My, ludzie z Marca. Autoportret pokolenia ’68, Wołowiec 2015, s. 209). Na teren UW wjechały autobusy robotnicze wiozące „aktyw robotniczy”, który miał za zadanie nie dopuścić do odbycia się „nielegalnego wiecu”. Po nich od strony Krakowskiego Przedmieścia wkroczyła kompania ZOMO, a od ul. Oboźnej – grupa ORMO. Studenci znaleźli się w potrzasku. Rozpoczęła się ich „pacyfikacja” przy pomocy prętów oblanych gumą. Odcięci od obu bram, nie mieli drogi ucieczki przed biciem (pałowaniem) przez obie grupy umundurowanych. Należy tutaj zaznaczyć, że nie wszyscy obecni wówczas na kampusie UW studenci brali udział w wiecu i wiedzieli, że na uczelni istnieje opozycja, która go przygotowuje. Część dowiedziała się o nim z ulotek rozrzucanych i rozklejanych na budynkach warszawskich uczelni. Szybciej rozeszła się informacja o rozpędzeniu wiecu niż o jego zwołaniu.

W odpowiedzi na te wydarzenia odbyły się demonstracje studentów także na innych uczelniach w Warszawie i w innych miastach, gdzie znajdowały się ośrodki akademickie. Tam studenci również domagali się poszanowania konstytucji i prawa do wolności wypowiedzi.

Po wystąpieniach studentów kampania skierowana przeciwko intelektualistom i „syjonistom”  jeszcze bardziej się wzmogła. Po kilkunastu dniach władze spacyfikowały uniwersytety i opanowały sytuację na uczelniach. Strajki okupacyjne ponownie odbyły się w dniach 21–23 marca 1968 r. na UW i Politechnice Warszawskiej.

Wielu uczestników protestów zawieszono w prawach studenta bądź relegowano z uczelni z „wilczym biletem”. Część z nich z miejsca wcielono do wojska. Tych, których uznano za głównych organizatorów wieców, aresztowano. Podczas ich przesłuchań starano się zdobyć dowody na poparcie aktu oskarżenia (protesty studenckie jako efekt syjonistycznego spisku), które mogły być przydatne podczas procesów politycznych.

W propagandzie wiece studenckie przedstawiane były jako „wybryki chuligańskie”, „burdy”, a nawet „ekscesy studencko-syjonistyczne” dokonywane przez „bananową młodzież” mającą wysoko postawionych rodziców w aparacie władzy i partii. Gomułka w swoim przemówieniu 19 marca 1968 r. powiedział, że część protestujących studentów to młodzież żydowska, której rodzice zajmują wysokie stanowiska państwowe. W ten sposób próbowano odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn protestów studentów i wskazać „kozła ofiarnego”.

dr Martyna Rusiniak-Karwat

Bibliografia:

Czop E., Izrael, Żydzi, syjoniści i syjonizm w odbiorze społecznym w świetle informacji organów bezpieczeństwa województwa rzeszowskiego z lat 1967–1968, [w:] Z dziejów stosunków polsko-żydowskich w XX wieku, red. E. Czop, E. Rączy, Rzeszów 2009, ss. 145–153.

Eisler J., Polski rok 1968, Warszawa 2006.

Eisler J., Zarys dziejów politycznych Polski 1944–1989, Warszawa 1992, ss. 97–103.

Lesiakowski K., Studenci do woja, „Biuletyn Instytutu Pamięci Narodowej” 2003, nr 3–-4 (26–27), ss. 46–49.

Olaszek J., „Całe moje dorosłe życie jest z Marca”. Udział Jana Walca w protestach studenckich 1968 r., [w:] Yesterday. Studia z historii najnowszej. Księga dedykowana prof. Jerzemu Eislerowie w 65. rocznicę urodzin, kom. red. J. Olaszek, A. Dudek, Ł. Kamiński, K. Kosiński, M. Przeperski, K. Rokicki, P. Sasanka, R. Spałek, S. Stępień, Warszawa 2017, ss. 620–634.

Osęka P., Marzec ’68, Kraków 2008.

Osęka P., My, ludzie z Marca. Autoportret pokolenia ’68, Wołowiec 2015.

Program „Obcy w domu. Wokół Marca ‘68” to cykl projektów i wystawa czasowa w Muzeum POLIN realizowany w latach 2017-2018. Jego celem stało się przywracanie pamięci o przyczynach, przebiegu i skutkach antysemickiej kampanii Marca ’68 pięćdziesiąt lat po tamtych wydarzeniach.

>> Kliknij tutaj i posłuchaj zapisów audio wybranych wydarzeń.

Współorganizator

Mecenas

Wsparcie

partner instytucjonalny